Powinnam już jakiś piórnik zmontować ,a ja dopiero ze swetrem dotarłam.Zupełnie nie miałam pomysłu, podziwiałam Wasze projekty a u mnie nic pustka w wyobrażni.Aż tu nagłe przyszło olśnienie patrząc na tekturowe pudełko na różne robótkowe śmiecie.Postanowiłam pudełko ubrać co by nie straszyło swoim wyglądem.
W ruch poszedł mocno rozciągnięty działkowy sweter:
i powstało takie coś - czyli śmietniczka.Przydały się jakieś drewniane guziki kupione kiedyś "niewiadomo po co"Do środka wkłada się foliową torebkę i jeszcze poduszeczka na igły i dla ozdoby i jest wisząca śmietniczka.
Etykiety
2012
styczeń
luty
marzec
Karola
kwiecień
recykling
Maj
Marysia
serce szydełkowe
mięta
Poduszka
barbaratoja
Lipiec
sierpień
12/12
szycie
AniaFin
kapcie
październik
zabawki
Matka Polka
syko
listopad
Diana
czerwiec
niebieski igielnik
LolaJoo
aplikacja
wrzesień
z tworzonka
świeczka
2011
Krzemo
grudzień
makatka
torba
Torba -mata plażowa lub coś na plażę
annakowal
czerwiec organizer
jm
kocyk
torebka
Dasia
domek
pled
wianek
broszka
ocieplacz
AnaYo
Siencja
coś ze swetra
marzycielka
okladka
ramka
bombka
by_giraffe
eight
patchwork
ramka na zdjęcia
świecznik
Sagitta
kalendarz
rękawica kuchenna
Rina
asienka.s
chustecznik
czerwiec organizer czerwiec
edyta350
organizer
poduszki
wrzesien
album na zdjęcia
decu na tkaninie
kulinia
latarenka
mini organizer
okładka
pp
skarpeta
styczń
Elżusia
kwiaty
marisol
minimysz
październik. mięta
piórnik
poprostumama
rękawica kuchenna kulinia
rękawiczka
łapki
wtorek, 20 września 2011
szydełkowiec
czyli moja wersja piórnika :)
Obdziergałam pudełko po tabletkach musujących i "włala" - zamykana skrytka na szydełka. Poprzednie były albo za krótkie, albo zbyt łatwo robiły się w nich dziurki i wredne szydła wymykały się chyłkiem... Teraz już im się ta sztuczka nie uda... ;)
(po więcej zdjęć zapraszam do mnie)
Obdziergałam pudełko po tabletkach musujących i "włala" - zamykana skrytka na szydełka. Poprzednie były albo za krótkie, albo zbyt łatwo robiły się w nich dziurki i wredne szydła wymykały się chyłkiem... Teraz już im się ta sztuczka nie uda... ;)
(po więcej zdjęć zapraszam do mnie)
piórnik/organizer
O mały włos zapomniałabym wstawić.Mój piórnik-a raczej organizer biurkowy
zrobiłam go ze starej doniczki i dwóch kawałków tkaniny
do powieszenia również,bo ma uszko.Ściągany do prania ,bo ma wszyta gumkę.
pozdrawiam Anita
zrobiłam go ze starej doniczki i dwóch kawałków tkaniny
do powieszenia również,bo ma uszko.Ściągany do prania ,bo ma wszyta gumkę.
pozdrawiam Anita
wtorek, 13 września 2011
Recycling
Ubranko;-)
czwartek, 8 września 2011
Sierpniowy sweter
Z małą obsuwą czasową, bo jakoś mi tak się nie chciało i swetry nie chciały współpracować... Jak tylko padło hasło "coś ze swetra" to od razu pomyślałam- mitenki z rękawów! Pomysł nie oryginalny, ale przydatny :)
trochę luźne wyszły, ale damy radę ;) a z reszty swetra mam kamizelkę z golfem :)
trochę luźne wyszły, ale damy radę ;) a z reszty swetra mam kamizelkę z golfem :)
poniedziałek, 5 września 2011
Broszka lipcowo–sierpniowa
Bardzo spóźniona biję się w piersi mea culpa, mea culpa. No nie wyrobiłam się w lipcu, nie wyrobiłam sie w sierpniu, wyrobiłam się we wrześniu. Nie brakowało mi czasu, ale weny raczej :)
A oto efekt moich poczynań broszkowo-swetrowych. Bo ta broszka, prosze Państwa, jest ze starego swetra. Jednak żeby nie było, że robię dwa w jednym to zaprezętuję w terminie póżniejszym jeszcze coś innego z tego swetra.
Na tym kończę swój wywód i pozdrawiam!
Do następnego wyzwania!
A wyzwaniem na wrzesień jest piórnik!
A oto moja broszka. Co prawda wygląda na listopadową,więc może powinnam ją nazwać lipcopadową broszką? Zresztą, jaki lipiec taka broszka!
Subskrybuj:
Posty (Atom)