sobota, 31 grudnia 2011

Moj ostatni projekt….

W przeciwieństwie do poprzedniczek zrobiłam bardzo skromniutka ozdobę świąteczną. Była gotowa już dawno temu, ale czekałam z pokazaniem, aż dotrze do adresatki. Niestety do tej pory nie dotarła…

IMG_8153IMG_8163

niedziela, 25 grudnia 2011

Bombki cekinowe

Bombki cekinowe robione przez moją Córkę z moją małą pomocą.Powstały jako prezenty dla rodziny :]


Tym samym to mój ostatni projekt 12/12 :].Może skusimy się na kolejny rok:]
Wesołych świąt!

anita się nudzi

czwartek, 22 grudnia 2011

Bombka według Arne i Carlosa

Na początku przymierzałam się ochoczo do wykonania bombek za pomocą pradawnej japońskiej sztuki składania papieru ale nie mogłam w domu znaleźć kleju, żeby połączyć elementy:).
W pewnym momencie na wystawie sklepowej zauważyłam książkę "Kerstballen breien met Arne en Carlos"


(wygóglujcie sobie koniecznie okładkę!) i chyba pod wpływem tej oto okładki, po prostu musiałam ją zakupić i spróbować tego nowego
hiper-trendu.

Dawno już nie robiłam niczego na pięciu drutach, więc co prędzej wysłałam męża po bambusowe kijki (siebie musiałam wydelegować do pracy) w zamian obiecując, że pierwsza bombka będzie z reniferem.
Dłubanie z Arne i Carlosem zajęło mi ponad dwa wieczory i przypłaciłam to sporym bólem mięśni w różnych częściach ciała, ale opłacało się, bo bombka wyszła urocza.
A to tylko jeden z 55 wzorów i zawsze można jeszcze samemu sobie inny jeszcze wzorek rozrysować. Sama książka bardzo sympatyczna i nastrojowa, a Arne i Carlos oprócz bombek projektują także ubrania w norweskie wzory.

środa, 21 grudnia 2011

Szydełkowa

Z braku czasu na jakiś fajny projekt zrobiłam na szybko, taką szydełkową bombeczkę .
I już ma swoje miejsce na choince :-)

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Bombka wg Oli

Wzór na tej bombce jest autorstwa Hohli która zorganizowała przedświąteczny SAL -"Fluffy snow".Bombka ma średnicę 13 cm ozdobiona jest błyszczącymi koralikami,tył z niebieskiego brokatowego filcu,wykończenia brzegów ozdobną bordową taśmą.
Listopadowy ocieplacz zrobię po świętach /pomysł jest /.
Życzę wszystkim radosnych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku 2012

sobota, 17 grudnia 2011

Bombki po raz drugi

Bombkowo się uaktywniłam... To chyba magia świąt tak na mnie działa ;)))
Powstał drugi karczoch. Mozolna to praca, zwłaszcza, że nie tasiemek używałam, lecz skrawków materiałowych "dostanych" z zaprzyjaźnionej pasmanterii :) Baza znów własnoręcznie wyskrobana. Po remoncie zostały skrawki styropianu, więc po co kupować gotowce ;P
 Udało mi się też wykonać coś, co chodziło mi po głowie już jakiś czas... Strasznie podobają mi się te mini miasteczka zamknięte w akrylowych bombkach. W moim mieście nie można takich zostać, a że na internetowe zakupy jakoś się nie złożyło, to wykorzystałam starą żarówkę...
 Tekturowy domek, dwie "choinki", troszkę waty, brokatu i... już
Oj nababrałam się przy tym, ale już myślę nad kolejną, lepszą wersją :)

niedziela, 11 grudnia 2011

Grudniowo- bombkowo

To ja dzisiaj tak oficjalnie grudzień zacznę :)
Wyzwaniem na ten miesiąc jest stworzenie bombki, jakąkolwiek techniką.
Dla ułatwienia stronka z tutkami:
http://www.tipy.pl/tag6977,bombki-choinkowe.html 


Udało mi się wyprodukować pierwszego w życiu karczocha. Koślawy trochę, ale mój własny, nawet kulkę sama ze styropianu wyskrobałam ;) 


W planach mam jeszcze miasteczko w żarówce, tylko czekam na jakąś przepaloną "bazę" :D

piątek, 9 grudnia 2011

Herbatka już nie wystygnie

Spóźniona i zdyszana jak królik z "Alicji w krainie czarów" przedstawiam wam mój wytwór z rodziny szeroko pojętych ocieplaczy.
Długo się zastanawiałam co sobie ocieplić i prawie już się zdecydowałam na pierwszą sugestię google-images jeśli wpiszę się słowo "ocieplacz", ale pomyślałam, że nie chcę wywoływać skandalu.
Marysia już dawno zainspirowała mnie swoim Tea-cosy, ale że ściągać tak całkowicie nie chciałam, to wykombinowałam kiedyś przed zaśnięciem alternatywny sposób.


Za pomocą dwóch okręgów, ocieplacza oraz gumki, gnąc przy okazji dwie agrafki, pocąc się i do bólu wykrzywiając palce udało mi się doprowadzić wczoraj późnym wieczorem moje dzieło do końca.

Pozostało tylko wcisnąć trochę ciasne ubranko na imbryk i już można nalewać wieczorną herbatkę i nie bać się, że zaraz nam wystygnie.





piątek, 2 grudnia 2011

Ocieplacze;-)

Moje ocieplacze są już na nogach prawowitej właścicielki.
Mogę więc je tu pokazać;-0



Na zdjęciach to jeszcze moje nogi;-)