Etykiety
2012
styczeń
luty
marzec
Karola
kwiecień
recykling
Maj
Marysia
serce szydełkowe
mięta
Poduszka
barbaratoja
Lipiec
sierpień
12/12
szycie
AniaFin
kapcie
październik
zabawki
Matka Polka
syko
listopad
Diana
czerwiec
niebieski igielnik
LolaJoo
aplikacja
wrzesień
z tworzonka
świeczka
2011
Krzemo
grudzień
makatka
torba
Torba -mata plażowa lub coś na plażę
annakowal
czerwiec organizer
jm
kocyk
torebka
Dasia
domek
pled
wianek
broszka
ocieplacz
AnaYo
Siencja
coś ze swetra
marzycielka
okladka
ramka
bombka
by_giraffe
eight
patchwork
ramka na zdjęcia
świecznik
Sagitta
kalendarz
rękawica kuchenna
Rina
asienka.s
chustecznik
czerwiec organizer czerwiec
edyta350
organizer
poduszki
wrzesien
album na zdjęcia
decu na tkaninie
kulinia
latarenka
mini organizer
okładka
pp
skarpeta
styczń
Elżusia
kwiaty
marisol
minimysz
październik. mięta
piórnik
poprostumama
rękawica kuchenna kulinia
rękawiczka
łapki
środa, 19 stycznia 2011
Z tworzonka, czyli Wewiór
W pracy nad ztworzonkiem dziś Wam przedstawionym napotkałam poważny problem - mianowicie - nie gubię rękawiczek! Nie wiem dlaczego, ale naprawdę wszystkie mam w duetach. No i zawzięłam się,żeby było ekologicznie i ekonomicznie, zatem nie zamierzałam inwestować w nową parę. Przed dylematem stałam ze trzy dni. Potem usiadłam, pomyślałam i dokonałam wyboru... Po bliższych oględzinach okazało się, że jedna rękawiczka ma dziurki to tu, to tam... więc wybór było oczywisty. Wewiór narodził się 3 dni temu. Dodam, że zwierzęciem o szlacheckich korzeniach jest, albowiem narodził się z rękawiczki firmy Big Star. No cóż, sami oceńcie, czy On taka Big Star ;)
P.S. 1 Wewiórowi poważnie doskwierał wygląd uzębienia, dlatego koleżanka wsparła mnie gumeczkami do aparatu ortodontycznego - założyłam mu aparat i za pół roku ma być lepiej.
P.S. 2 Wieczorem pokażę Wam jak Wewiór wyglądał w fazie hmmm - prenatalnej, czyli jeszcze kiedy był niczego nie spodziewającą się rękawiczką.
P.S. 3 Wewióra upodobał sobie mój Mąż. Łapie go znienacka, unosi do góry i naśladując skakanie wydaje dźwięk "iiii ii iii" (staccato), twierdząc, że tak właśnie porozumiewają się wiewiórki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Boski wiewior! Moze nie taki Big, ale zawsze Star ;)
OdpowiedzUsuńAleż klawy jegomość! Widzę, że towarzystwo się rozkręca i coraz więcej odlotowych stworów się pojawia:) Jest superaśny!
OdpowiedzUsuńCzekam na resztę zdjęć:)
No świetny, świetny!
OdpowiedzUsuńI całkiem niezły z niego gwiazdor ;)))
Wewiór uroczy jest;-)))
OdpowiedzUsuńO! Wilhelm ma wreszcie przyjaciela jednogatunkowego:)
OdpowiedzUsuńBardzo udany ten Wewiór i jaki od razu rozmowny. Świetny pomysł z tymi zębami:)
Ale ząbki :)) fajnisty!
OdpowiedzUsuńwiewiór przeuroczy,tak go opisałaś,że pokochałam od pierwszego piiiśniecia:p
OdpowiedzUsuń