Tym razem udało mi się w terminie, ale to tylko przypadek. Końcem września uszyłam na próbę mój pierwszy kocyk/kołderkę. Nie jest za duży, bo to taki kocyk do wózeczka, ale jest idealny na jesienne spacery. W środek wszyłam dwie warstwy otuliny, aby był ciepły.
Jak się Wam podoba?!
Pozdrawiam Dagmara!
cudny :) sama do takiego bym sie wtulila ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Marleną też mym chętnie się wtuliła w taki pled ;) Jest piękny.
OdpowiedzUsuńNa pewno jest mięciutki i temu, kto będzie pod nim spał, będą śniły się miłe i ciepłe rzeczy :)
OdpowiedzUsuńpiękny - czekoladowy :D będzie na pewno ślicznie w wózku wyglądać :D
OdpowiedzUsuńprześliczny :)na pewno bardzo ciepły i dzieciątko nie zmarznie :) buziaczki Ania :)
OdpowiedzUsuńIdealny! :) Strasznie fajny jest ten ciepły, milutki materiał! :) I misiowy też!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńCiepły kocyk to jest to:)
OdpowiedzUsuńMoże w końcu i mi uda się coś uszyć :) świetny kocyk :)
OdpowiedzUsuńJest uroczy:) Bardzo mi się podoba połączenie bawełny i polarku.
OdpowiedzUsuńbardzo ładny wzór i połączenie kolorów też pierwsza klasa...a powiedz mi, wsadzałaś coś do środka? Jakaś watolina?
OdpowiedzUsuńjest śliczny, czy można zamówić u Pani podobny? proszę o informację, mój adres wiolalysiak@gmail.com
OdpowiedzUsuń