Tak zatytułowałam post rok temu, ale wtedy byłam spóźniona tylko o pół miesiąca ;-)))
Makatka, to dla mnie wyzwanie ogromne, bo musiałam uszyć coś ,co jako makatka nie jest mi potrzebne.
Wykorzystałam ją na pokrowiec na podnóżek.
Jeżeli kogoś interesuje, czy ta praca mi się podoba, niech zajrzy TU
Świetny pomysł na zagospodarowanie makatki :)) Super pokrowiec :)
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podoba,świetny materiał moje kolorki.
OdpowiedzUsuńZ zadania wybrnęłaś po mistrzowsku! Makatka w roli pokrowca- świetna sprawa!!! :D
OdpowiedzUsuńSuper:) Jeeej:) Ale masz talent:) Obserwuję:)
OdpowiedzUsuńAle masz talent b. ładne :)
OdpowiedzUsuńhttp://myowncreativeworld.blogspot.com/
Sympatyczny pokrowiec :)
OdpowiedzUsuńJa to dopiero jestem strasznie do tyłu w tym roku:(
Lepiej późno, niż wcale (piszę tak bo jeszcze muszę dwa wyzwania zaliczyć). Super pokrowiec!
OdpowiedzUsuńwygląda ekstra!
OdpowiedzUsuń