sobota, 31 marca 2012

Dziecięce

   Chciałam pokazać moje espadryle..jednak są nieskończone :(  Odkąd wróciłam ze szpitala z córką w styczniu, chodzą za mną i za nią wstrętne choróbska. W tym miesiącu była tylko 4 dni w przedszkolu- a to zapalenie krtani, a to jakaś infekcja wirusowa...a ja zdążyłam zaliczyć rwę kulszową i 10 zastrzyków , anginę i jakieś zapalenie spojówek ....załamka totalna . Więc na ostatni dzień na szybko zrobione, szydełkowe kapcioszki córki pokazuję

7 komentarzy:

  1. super są :) ja się zbieram dopiero dziś za kapciochy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na szybko, a bardzo fajne wyszły. Co do zdrowia - to może już zaliczyłyście cały przydział choróbsk na ten rok i teraz już będziecie kwitnące i w pełnej formie - i tej wersji się trzymajmy :). Pozdrawiam,
    Magdalena.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdrówka życzę;-)
    Kapciuszki w zabieganiu zrobione a takie świetne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne wiosenne kapciuszki!
    Zdrówka Wam życzę!!! :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj zdrówko by się teraz przydało, przydało ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Przede wszystkim życzę Wam dużoooooo zdrówka i żeby te choróbska już Was opuściły :)

    Kapcie wyszły ci świetne, tym bardziej, że robione na "ostatnią chwilę".

    OdpowiedzUsuń