A oto i moja, dość luźna swoją drogą, interpretacja naszego marcowego projektu. Ponieważ brakowało mi zwykłych materiałów w zdecydowanych kolorach, zwróciłam się w stronę filcu:). Wiosenny ogród zainspirował mnie wykorzystania motywów takich jak żonkile i hiacynt (to to niebieskie miało być). Przy okazji przeszłam chrzest bojowy w pracy z vlisofixem (uklejając przy tym pół deski do prasowania i kilka kwiatków;)) i naszywaniem aplikacji. Moja droga maszyna buntowała się trochę z powodu warstw różnych grubości, a i zakręty dalekie są od perfekcji. Lamówkę za to cięłam i przyszywałam głównie na oko. Wszystko to składa się na unikalny efekt artystyczny. Jestem z siebie dumna, bo przyznam, był to najtrudniejszy jak dotąd projekt.
A tak przy okazji (no lepiej późno...) : Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet moje panie!
Wasze prace urzekły mnie jedna po drugiej:)
Tak trzymać!
Udanej wiosny!
Fajne filcowe dzieło, a moje w polu;-( Brak czasu, a dzisiaj jeszcze godzinę mi zabrano;-)
OdpowiedzUsuńszczena mi opadła! jestem pod wrażeniem kwiatków
OdpowiedzUsuńŚwietna kompozycja i mega bomba kolorystyczna! Bardzo ładna makatka !!!
OdpowiedzUsuńPiękny filcowy bukiet i taki kolorowy i do tego pikowanie i lamówka -bardzo pracowita makatka.
OdpowiedzUsuńkapitalny ślimakowy wazon i urozmaicone tło. No i w ogóle tak wiosennie sie zrobiło i kolorowo dzieki tej makatce - bomba!!
OdpowiedzUsuńDzięki wam dziewczynki za przemiłe komentarze :)
OdpowiedzUsuńSliczna! Bardzo fajny dobor materialow,kolorow no i pikowanki ekstra!
OdpowiedzUsuńJaki profesjonalizm, super kolorki !!!
OdpowiedzUsuńŚwietne !!
OdpowiedzUsuńWOW! Zatkało mnie...
OdpowiedzUsuńWOW! Zatkało mnie...
OdpowiedzUsuń