Oj długo się do tego zabierałam, długo...Nie miałam pomysłu co zrobić ,a na dokładkę bałam się tych aplikacji i tkaniny (a raczej ich resztki :-/ )jakie mam, jakoś nie napawały mnie żadną wena twórczą .
Więc w zasadzie przypadkiem wyszło Takie Coś ,nazywa się toto " Etui na kredki " a wygląda tak :
Tu zwinięte z tymczasową kokardką . Musze pomyśleć nad wiązaniem .Prawie na ostatni dzwonek, jednak udało mi się skończyć w marcu :-) ,oprócz wiązania ;-)
|
wiązanie tymczasowe
|
Świetny bukiecik;-)
OdpowiedzUsuńWzór ten sam, ale jak inaczej każda z nas sobie poradziła
Nie wiem, czy to "osłabienie wiosenne', ale bardzo mało z nas wywiązało się w tym miesiącu z zadania, chociaż jest jeszcze półtora dnia;-)
Swietnie, ze ci sie udalo zdarzyc. Swietny pomysl na etui.
OdpowiedzUsuńMysle, ze to faktycznie oslabienie wiosenne, mnie osobiscie strasznie trudno jest sie do czegokolwiek zabrac.
Kredki dostały fajne etui i te kieszonki na gumkę i temperówkę -świetne zastosowanie .
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przybornik :)
OdpowiedzUsuńJa nie wiem czy sie wyrobie w marcu, caly czas mi nie po drodze do tych kwiatkow jest...chociaz jakis pomyslmi swita
Super pomysł i świetne wykonanie!
OdpowiedzUsuńFaktycznie mało nas.... Ale też i ciężka to robótka, wiem po sobie jak się przybrać nie mogłam...
Etui rewelacja!!! Ja jestem na etapie końcowym :))
OdpowiedzUsuńBrawo!
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim świetny pomysł na wykorzystanie! REWELACJA!
Poza tym, aplikacje - podziwiam. Ja się za nie nawet nie biorę...
Motylek
no kapitalne!!!!
OdpowiedzUsuńfajny pomysł!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :-)
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba! Chcę mieć takie!
OdpowiedzUsuń