albo
...lato, lato wszędzie...
Poudajemy, że są wakacje? Prooszę, będzie mi mniej głupio, że broszkę lipcową wklejam w październiku :)
Dooobra, zabieram się za sierpień, bo tu wrzesień za pasem. I październik. I listopad :)
czwartek, 20 października 2011
Ztworzonka, czyli broszka
Morza szum, ptaków śpiew, złota plaża pośród drzew...
albo
...lato, lato wszędzie...
Poudajemy, że są wakacje? Prooszę, będzie mi mniej głupio, że broszkę lipcową wklejam w październiku :)
Dooobra, zabieram się za sierpień, bo tu wrzesień za pasem. I październik. I listopad :)
albo
...lato, lato wszędzie...
Poudajemy, że są wakacje? Prooszę, będzie mi mniej głupio, że broszkę lipcową wklejam w październiku :)
Dooobra, zabieram się za sierpień, bo tu wrzesień za pasem. I październik. I listopad :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Broszka śliczna w moim kolorze :)) Nie jesteś sama, bo ja również jestem oblana rumieńcem wstydu, mam trzy miesiące do nadrobienia :(
OdpowiedzUsuńNoo i ta broszka właśnie w kolorze moich rumieńców miała być ;)
OdpowiedzUsuńoj tam... troszkę lata nam tu przywiało przynajmniej ;)
OdpowiedzUsuńa broszunia śliczna :)
U mnie brzydka pogoda, wspomnienie lata jest super na poprawę humoru :-)
OdpowiedzUsuńBroszka bardzo ładna :-)
Broszka piękna i ten rozgrzewający kolorek -super!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Wasze ciepłe słowa zagrzały mnie do dalszej pracy :)
OdpowiedzUsuń