Klementyna to przemądrzały królik, choć osobiście uważam, że to zając biorąc pod uwagę długość jej uszów, no ale niech jej będzie.
Od tygodnia boli ją gardło ... ufff na szczęście nie będzie się wymądrzać. Słyszałam że powstała w dwa wieczory z dziecięcej rękawiczki. Trochę krzywaśnia ale słodka (jak się nie odzywa)
Fajniusia z tymi okularkami :-)
OdpowiedzUsuńJaka śliczna! Te okulary to prawdziwa bomba:)
OdpowiedzUsuńNormalnie lubię was dziewczyny, za wszystkie cuda, które tutaj pokazujecie:)
OdpowiedzUsuńTe okulary sa boskie! Tylko chyba nie dla dzieci ponizej trzeciego roku zycia ;)
OdpowiedzUsuńKlementyśka wymiata!!! Świetna jest :D
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńMarysia, do zabawy z Hanią Klementyna ściąga okulary ;)
Fantastyczna - a jaka uczona :D Od razu widać, ze co najmniej magister ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Bardzo mi się spodobała. Mój Heniek, chętnie by zaprosił ją na marchewki:)
OdpowiedzUsuńboska!!!!! okulary i wyraz twarzy nie z tej ziemii!!
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaaa jakie ma okularki! bomba:]
OdpowiedzUsuńKlementyna jest świetna, a okularki dodają jej urody :))
OdpowiedzUsuń