Czyli klasyczne wiszące kurzołapy. Lubię praktyczne rozwiązania, ale czasem ulegam i zdarza mi się zrobić coś co służy wyłącznie cieszeniu oka.
Małe serduszka to tak prosty wzór, że każdy początkujący zrobi je bez problemu i to w ciągu paru minut. Ja je zrobiłam z dość sztywnego sznurka, więc trochę się namocowałam. Duże serce wyszydełkowałam wg tutka podanego przez Anitę.
Całe stadko wisi sobie na organzowych tasiemkach przymocowanych do serca z papierowej wikliny :)
super din-dony, baaaardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńświetne! :)
OdpowiedzUsuńOjej, widzę z każdym wpisem coraz cudniejsze prace;-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna kompozycja! Cudne!
OdpowiedzUsuńdyndające śliczności :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę cieszy oko i to bardzo. Świetny pomysł na dekoracje całoroczną. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńCudn, miod i orzeszki Asiu! Jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł.
OdpowiedzUsuńO ja, jakie cudne! :) I ściana też fajna ;)
OdpowiedzUsuńCoś ślicznego.
OdpowiedzUsuńDziękuję za link do wykonania tego maleńkiego serduszka.
Pozdrawiam Lacrima
Naprawdę cieszą oczy te serduszka :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się z barbaratoja - koleżanki z bloga to prawdziwe czarodziejki! z każdym wpisem rośnie mój podziw! :) strasznie mi się podoba wykorzystanie takiego surowego materiału, jakim jest zwykły sznurek - świetny efekt!
OdpowiedzUsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńah taściana1 genialne tło dla tych serc!
OdpowiedzUsuńCudna ozdoba, rewelacyjnie wygląda na tle tych cegieł:))
OdpowiedzUsuńTaki, wydawało by się zwykły sznurek...a jaki efekt cudny !!!
OdpowiedzUsuńMoim zachwytom nad twoimi serduchami nie było końca, a z kursiku na wykonanie małego serduszka na pewno skorzystam :)
OdpowiedzUsuń