Jako jedna z ostatnich (jak nie ostatnia :P) prezentuję mój lutowy wytwór. Dokładnie wytwór, bo z szydełkiem mi niestety nie po drodze jak narazie. Nie mogłam się zebrać w ogóle do tego zadania. Ale, że obiecałam sobie wykonać wszystkie zadania projektu to musiałam coś wykombinować. Jak już kupiłam szydełko (bo takowego nawet nie posiadałam w domu) i nici, przejrzałam książkę z podstawami szydełkowania to zaczęłam próbować. I niestety po kilku dniach prób się poddałam. Szydełko nie jest mi pisane. Żeby wykonać zadanie, wydziergałam paseczek, przyszyłam do materiału tworząc serce i uszyłam igielnik. Mam nadzieję, że zostanie mi to zaliczone ;)
Pozdrawiam, Asia
Etykiety
2012
styczeń
luty
marzec
Karola
kwiecień
recykling
Maj
Marysia
serce szydełkowe
mięta
Poduszka
barbaratoja
Lipiec
sierpień
12/12
szycie
AniaFin
kapcie
październik
zabawki
Matka Polka
syko
listopad
Diana
czerwiec
niebieski igielnik
LolaJoo
aplikacja
wrzesień
z tworzonka
świeczka
2011
Krzemo
grudzień
makatka
torba
Torba -mata plażowa lub coś na plażę
annakowal
czerwiec organizer
jm
kocyk
torebka
Dasia
domek
pled
wianek
broszka
ocieplacz
AnaYo
Siencja
coś ze swetra
marzycielka
okladka
ramka
bombka
by_giraffe
eight
patchwork
ramka na zdjęcia
świecznik
Sagitta
kalendarz
rękawica kuchenna
Rina
asienka.s
chustecznik
czerwiec organizer czerwiec
edyta350
organizer
poduszki
wrzesien
album na zdjęcia
decu na tkaninie
kulinia
latarenka
mini organizer
okładka
pp
skarpeta
styczń
Elżusia
kwiaty
marisol
minimysz
październik. mięta
piórnik
poprostumama
rękawica kuchenna kulinia
rękawiczka
łapki
Jest serce- jest, jest szydełkowo- jest, więc nie ma co, zaliczone musi być.
OdpowiedzUsuńA jeśli będziesz jednak miała ochotę skorzystać z tego szydełka to polecam obejrzeć jakiś filmik w necie z cyklu "krok po kroku" :)
nie ostatnia, nie ostatnia, bo ja aktualnie dzielnie dziergam jeszcze :). Bardzo pomysłowo zdziałałaś i fajna poduchoigielnik wyszła. Pozdrawiam, Magdalena.
OdpowiedzUsuńTen projekt ma to do siebie, że wszelkie interpretacje tematów są dopuszczalne ;-)A co do szydełka, to pierwsze koty za płoty , jak to się mówi :) Ja z drutami kilka lat "walczę" by się nauczyć..i jak na razie one wygrywają he,he, he..ale jeszcze im kiedyś pokażę ;)
OdpowiedzUsuńsliczne serduszko
OdpowiedzUsuńSuper igielnik :))
OdpowiedzUsuńostatnia, to ja bede jak cos w koncu wymysle ;/
OdpowiedzUsuńIgielnik jest bardzo fajny :)
Ja tez nie moge sie zabrac. Szydelkowac potrafie, ale nic mi do glowy nie przychodzi bo nieserduszkowa jestem. Bardzo fajnie wybrnelas z tematu.
OdpowiedzUsuńEkstra pomysł!
OdpowiedzUsuńŚwietny igielnik.
OdpowiedzUsuń