sobota, 28 kwietnia 2012

Moja puchatka

Pieszczotliwie nazywam ją puchatką, ponieważ usztywnienie z ociepliny nadało jej przyjemnej wypukłości i miękkości w dotyku. Ładnie trzyma fason nawet gdy jest pusta, obładowana natomiast przybiera postać kulistą.
Obecnie stale testowana stała się moją ulubioną torebką.

W środku wzorzysta bawełniana podszewka i mała kieszonka.


8 komentarzy:

  1. świetna! podoba mi się jej kształt. I ta czerwona lamówka fajnie ją ożywia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o ja przypomniałaś mi, że to torba na marzec jest. A Twoja - bardzo fajnie ta lamówka wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  3. ech w marcu były kapcie, a torba na kwiecień

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna ta torebka ,bardzo podoba mi się jej kształt no ta wzorzysta podszeweczka -super!

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny pomysł z tą ociepliną! Super torebka!

    OdpowiedzUsuń
  6. lubie:)

    ZAPRASZAM: madameglupotka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. świetna,lubię torebki o tej formie

    OdpowiedzUsuń