Pieszczotliwie nazywam ją puchatką, ponieważ usztywnienie z ociepliny
nadało jej przyjemnej wypukłości i miękkości w dotyku. Ładnie trzyma
fason nawet gdy jest pusta, obładowana natomiast przybiera postać
kulistą.
Obecnie stale testowana stała się moją ulubioną torebką.
W środku wzorzysta bawełniana podszewka i mała kieszonka.
świetna! podoba mi się jej kształt. I ta czerwona lamówka fajnie ją ożywia :)
OdpowiedzUsuńo ja przypomniałaś mi, że to torba na marzec jest. A Twoja - bardzo fajnie ta lamówka wygląda.
OdpowiedzUsuńech w marcu były kapcie, a torba na kwiecień
OdpowiedzUsuńŚliczna ta torebka ,bardzo podoba mi się jej kształt no ta wzorzysta podszeweczka -super!
OdpowiedzUsuńsuper ta torebka :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tą ociepliną! Super torebka!
OdpowiedzUsuńlubie:)
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM: madameglupotka.blogspot.com
świetna,lubię torebki o tej formie
OdpowiedzUsuń