Za takie uważam oświadczyny mojego Męża :) hihi
I były zupełnie inne niż te..ani trochę nie podobne - ja nie lubię zbytnio świec.
Ale
jakby ktoś potrzebował pomysłu i nie chciał żeby wybranka udławiła się
pierścionkiem schowanym w deserze to może zmontować sobie taką
świeczuszkę.
Potrzebny będzie jeszcze kieliszek albo coś przeźroczystego niepalnego i kartka.
Kieliszek
jakoś umieszczamy w świeczce tak żeby średnica kieliszka była równa
promieniowi świeczki - to po to żeby knot był w środku i obecność
kieliszka nie przeszkadzała paleniu się świeczki. Albo robimy swoją
świeczkę. Czyli roztapiamy wosk wlewamy do formy w której uprzednio mamy
postawiony kieliszek z informacją.
I potem przed momentem który
ma nastąpić zapalamy świeczkę i czekamy na spostrzegawczość Wybranki. I
oczywiście przestrzegamy wszystkich przepisów BHP!!! żeby nie spłonąć
przed ślubem jeśli padnie odpowiedź "Tak".
Najpierw mamy taką niepozorną świeczunie.
A jak już się wypali :)
A
jeśli chodzi o oryginalność oświadczyn to mi przychodzi do głowy pomysł
mojego kolegi. On oświadczyny wyświetlił na telebimie wiszącym na
Teatrze 'Bagatela' w Krakowie, w jego mega ruchliwym centrum, krok od
Rynku. No pół Krakowa wiedziało kto będzie brać ślub. Miał zamówiony
seans na 17 bodajże, a wcześniej byli w kawiarni.
Ja pewnie bym
nie doszła, jakbym wiedziała, że o 17 mam gdzieś być to ok, ale tak to
pewnie po drodze milion znajomych spotkanych milion zdań zamienionych i
robi się już 17:05 no i dupa a nie oświadczyny. Mój Mąż trochę mnie znał
i wiedział, że potrzebna totalna klasyka :)w naszym przypadku...a i tak
wyszło nieklasycznie.
Ale tak czy siak oświadczyny na Bagateli bardzo mi się podobały. :)
A jak z Wami macie jakieś nieszablonowe wspomnienia jeśli chodzi o zaręczyny wasze???
Etykiety
2012
styczeń
luty
marzec
Karola
kwiecień
recykling
Maj
Marysia
serce szydełkowe
mięta
Poduszka
barbaratoja
Lipiec
sierpień
12/12
szycie
AniaFin
kapcie
październik
zabawki
Matka Polka
syko
listopad
Diana
czerwiec
niebieski igielnik
LolaJoo
aplikacja
wrzesień
z tworzonka
świeczka
2011
Krzemo
grudzień
makatka
torba
Torba -mata plażowa lub coś na plażę
annakowal
czerwiec organizer
jm
kocyk
torebka
Dasia
domek
pled
wianek
broszka
ocieplacz
AnaYo
Siencja
coś ze swetra
marzycielka
okladka
ramka
bombka
by_giraffe
eight
patchwork
ramka na zdjęcia
świecznik
Sagitta
kalendarz
rękawica kuchenna
Rina
asienka.s
chustecznik
czerwiec organizer czerwiec
edyta350
organizer
poduszki
wrzesien
album na zdjęcia
decu na tkaninie
kulinia
latarenka
mini organizer
okładka
pp
skarpeta
styczń
Elżusia
kwiaty
marisol
minimysz
październik. mięta
piórnik
poprostumama
rękawica kuchenna kulinia
rękawiczka
łapki
O rany jaki extra pomysł,ja czekam na nie mam nadzieję,że się doczekam hehe .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPomysł super!!! Moje oświadczyny wyglądały tak " To co żenimy się? " Dodam, że chodziliśmy ze sobą 12 lat potem zdecydowaliśmy się na dziecko a w końcu końcu na ślub :))) a tak mi mąż obiecywał, że oświadczyny będą w Paryżu teraz się śmieję, że może na którąś rocznicę zrobi mi niespodziankę :)))
OdpowiedzUsuńAleż Ty masz super pomysły, a z zaręcznyn to mój przezorny mąż zapytał się "czy tu jest romantycznie?" po mojej odpowiedzi że tak dopiero ukląkł i mi się oświadczył ;)
OdpowiedzUsuńPrzy takiej świeczuni, to można troszkę poczekać na ten pierścionek :)- może jakaś wersjaz tealightem?. Ale cierpliwość ważna cecha ;). Świetny pomysł:).
OdpowiedzUsuńMagdalena
no no, w życiu bym na to nie wpadła, gratulacje!
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że nic a nic nie zrozumiałam z instrukcji, ale fajnie, ze jest świeczka :D Pozdrawiam.K. (jeśli zaś chodzi o zaręczyny, to mimo że wiedziałam co mnie czeka, zaczęłam podnosić mojego Męża z kolan, o mi się go szkoda zrobiło, a On na to: Niee jak już klęknąłem to czuję, że tak trzeba :)
OdpowiedzUsuń