Etykiety
2012
styczeń
luty
marzec
Karola
kwiecień
recykling
Maj
Marysia
serce szydełkowe
mięta
Poduszka
barbaratoja
Lipiec
sierpień
12/12
szycie
AniaFin
kapcie
październik
zabawki
Matka Polka
syko
listopad
Diana
czerwiec
niebieski igielnik
LolaJoo
aplikacja
wrzesień
z tworzonka
świeczka
2011
Krzemo
grudzień
makatka
torba
Torba -mata plażowa lub coś na plażę
annakowal
czerwiec organizer
jm
kocyk
torebka
Dasia
domek
pled
wianek
broszka
ocieplacz
AnaYo
Siencja
coś ze swetra
marzycielka
okladka
ramka
bombka
by_giraffe
eight
patchwork
ramka na zdjęcia
świecznik
Sagitta
kalendarz
rękawica kuchenna
Rina
asienka.s
chustecznik
czerwiec organizer czerwiec
edyta350
organizer
poduszki
wrzesien
album na zdjęcia
decu na tkaninie
kulinia
latarenka
mini organizer
okładka
pp
skarpeta
styczń
Elżusia
kwiaty
marisol
minimysz
październik. mięta
piórnik
poprostumama
rękawica kuchenna kulinia
rękawiczka
łapki
poniedziałek, 31 grudnia 2012
Kalendarz 2013 - wersja planowa
Ja generalnie nie korzystam z typowych kalendarzy. Jakoś dla mnie dzień jak codzień ....bo czy dzieci biorą pod uwagę że jest niedziela ?? i że mama mogłaby się ponudzić w łóżku - nie ma szans - trzeba stado ubrać , nakarmić itp...ale żeby choć czasem zrobić coś dla siebie - robię sobie taki kalendarz - wycinam 12 karteczek, na jednej stronie piszę miesiące, a na drugiej ich stronie - i nie wiem pod jakim miesiącem - piszę zadanie do wykonania - co chcę, na co mam ochotę co mi zrobi przyjemność i choćby miało się palić i walić to w danym miesiącu muszę to zrobić. Np: Wyszło mi że w maju pójdę do kina, a w czerwcu w końcu kupię sobie te buty na które poluje już stanowczo za długo :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
fajny pomysł, bardzo fajny!!!
OdpowiedzUsuńChyba skradnę pomysł;) Mam tyle rzeczy w kolejce co to czekają na "zmiłuj się" i zawsze coś się znajdzie, co jest akórat ważniejsze :/
OdpowiedzUsuńPomysł faktycznie warty podpatrzenia. A co do niedzielnego leniuchowania to dzieci nie biorą pod uwagę maminych zachcianek. Ja załatwiam to wcześniej z ich tatą i wtedy mam chwilę na lenistwo. No ostatnio mi się to nie sprawdza bo moja dwutygodniowa córka nijak nie chce dać się zbyć jak jest głodna :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi karteczkami! Ja się nigdy nie potrafię zabrać za to, na co naprawdę mam ochotę. Zawsze jest tłumaczenie, że nie tym razem, następnym i w końcu poluje się na buty zdecydowanie za długo ;)
OdpowiedzUsuńPomysł z kartkami świetny, tylko działa przez jakiś czas, na początku... Ja robię sobie listy tego co mam do zrobienia "na już" i czasami okazuje się, że po miesiącu, ba nawet dwóch pewne rzeczy są nie do wykreślenia, więc przepisuję je dalej na nowa listę. Ale tak na poważnie takie listy/karteczki bardzo ułatwiają organizację w pracy i w domu, a jakie to uczucie móc coś wykreślić:). Zdarza mi się nawet pracownikom tworzyć takie listy/karteczki, wtedy okazuje się, że jednak wszystko można było wykonać, a gdy tylko mówiłam zawsze coś było nieskończone, niezałatwione. Reasumując: gorąco polecam system karteczkowy, również ten krótkoplanowy:)
OdpowiedzUsuń