Dzisiaj mój debiut, przedstawiam pufę, którą uszyłam do pokoju dzieci. Pufa spełnia wyzwanie poduszkowe w dwójnasób, gdyż to poduszka podłogowa, a dodatkowo zawiera w sobie poduszkę do karmienia, którą trzeba było już poddać recyklingowi (wykarmiła już czwórkę dzieci, w tym dwójkę moich, skapciała się już zrobiła, a wyrzucić żal). Dodatkowo na tym czymś, co to w środku jest (nie wiem co to, chyba jakieś kulki styropianowe) siedzi się bardzo wygodnie.
Podobną pufę widziałam już dawno na jakimś blogu szyciowym, niestety nie pamiętam gdzie, bo wtedy jeszcze nie wiedziałam, że zacznę szyć. A szkoda, bo był tam również cały tutorial. Pufa uszyta z materiałów z odzysku, także pełen recykling. Trójkąty są podszyte watoliną, coby nie wisiały, a sztywniejsze były. Górna lamówka troszkę krzywawo, ale co tam!
Swietna! Wielkie brawa za wykonanie i recykling :)
OdpowiedzUsuńO ja nie mogę, fantastyczna jest! I te kolory! :)
OdpowiedzUsuńboska!, absolutnie!
OdpowiedzUsuńW S P A N I A L A w kazdym calu!
OdpowiedzUsuńjaaał.... cudna jest! śliczne żywe kolorki :)
OdpowiedzUsuńOooo..jaka fajna! A czy tkanina na flizelinie usztywniana , czy od wypełnienia tak świetnie ta góra leży? Nic się nie marszczy! Brawo!
OdpowiedzUsuńMateriał w kwiaty sam w sobie jest grubszy i sztywny, a i wypełnienie jest na ścisk, więc także utrzymuje formę.
UsuńDzieki dziewczyny za miłe słowa :).
Suuuper!!! świetny pomysł :))
OdpowiedzUsuńWspaniała pufa i jaka funkcjonalna!
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem! przymierzam się do pufy ..Twoja jest cudna
OdpowiedzUsuńTo chyba mój styczniowy faworyt!!! Jest absolutnie wspaniała! Gratulacje i dzięki za inspirację - też muszę córce uszyć pufkę! :)
OdpowiedzUsuńDołączam do zachwytów! Wspaniała! :)
OdpowiedzUsuńChylę czoła, wszystko mi się w niej podoba, kolory, wykonanie, rodzaj materiału! Brawo!
OdpowiedzUsuń