niedziela, 22 stycznia 2012

Żyj kolorowo



Już dawno nie byłam taka na czas:) To się nazywa duch nowego roku! chociaż żadnych postanowień z zasady nigdy nie robię. Mimo mojej odwiecznej fascynacji patchworkiem i quiltami, przeważnie brakuję mi wytrwałości, do realizacji podobnych  projektów (ech, marzy mi się zrobienie sobie takiej narzuty na łóżko). Poduszka jest na szczęście małą i wdzięczną formą, więc jak zobaczyłam temat na styczeń, to od razu wiedziałam jaka będzie moja. Tym razem oparłam się całkowicie na tym oto tutorialu. Kwadraty wykroiłam nawet równe, ale już zszywałam je trochę na oko (wiem, że są takie specjalne stopki, dzięki którym można zawsze zachować te 1/4 cala, ale jeszcze takowej nie posiadam). W efekcie nie wszystkie rogi zeszły mi się idealnie, ale prawie nie widać;)
Do wypychania używam przeważnie polyestru, który u nas można kupić w HEMA pod nazwą "vulmateriaal" (6 eurasków za pół kilo, w moją miękką poduszkę weszło około 300 g).



15 komentarzy:

  1. No i pieknie wyszla :) A co do stopki, wcale nie musi byc szew szer. 1/4 cala. Jesli wszystkie elementy sa rowno wyciete, wystarczy pilnowac by brzeg stopki byl rowny z brzegiem zszywanego elementu i wtedy szwy maja jednakowa szerokosc i wszystko powinno sie ladnie poschodzic ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne kolorki! Powiało optymizmem :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Po materialach od razu poznalam autorke :) Swietna robota Aniu! Ze dwanascie takich poduszek i juz masz narzute. Zrob sobie takie prywatne wyzwanie, jeden blok na miesiac :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaka śliczna poducha!!!! Fajne wesołe kolorki :))) Chętnie bym zobaczyła taką narzutę :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna,aż mi się weselej zrobiło !Potrzeba nam teraz takich kolorków.

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna poducha!
    Zapisałam sobie adresik tutoriali;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki, dzięki, a wiesz Marysiu z takim podejściem to może dam radę:) Moja poduszka ma nawet dwie patchworkowe strony, drugą wkrótce pokaże u mnie na blogu. A z tą stopką to racja, że z każdą stopką tak można, następnym razem spróbuję równiej:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudo nie poduszka, taka radosna i optymistyczna,i fajne kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mila i wesola podusia ! Zestaw kolorow ciekawy i musiala byc pracochlonna...
    Serdeczne pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla mnie patchwork ciągle na etapie nieumienia ,dlatego zawsze podziwiam takie prace :-)Fajnie dobrane kolorki :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla mnie patchwork to też czarna magia ;) próbuję z miernymi wynikami ;P
    Podusia piękna, równiutka i w cudnie wiosennych kolorkach :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ładna poduchya, aż powiało wiosną :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Twoja poduszka jest dużo ładniejsza niż ta z tutorialu! :)

    OdpowiedzUsuń